2 czerwca 2011

Tak! 2 czerwca to dobry dzień by zacząć:)

Witam bardzo serdecznie:)
a zaczęło się w sierpniu ubiegłego roku, gdy dostałam urodzinową maszynę do szycia-zresztą wg własnego życzenia:) Ale tak naprawdę zaczęło się dużo wcześniej, teraz jest po prostu... bardziej intensywnie
Moja mama - z zawodu krawcowa, a mnie jeszcze kilka lat temu wogóle nie ciągnęło do maszyny, choć lubiłam inne manualne zajęcia.
Teraz mi wróciło- mam nadzieję że z nawiązką:)
Mam zamiar pokazywać Wam moje wytwory- najczęściej szyte z Burdy, ale nie tylko.
Dzisiejsza spódnica - to tylko pozszywane i odpowiednio pomarszczone pasy cienkiej bawełny.


Naprwadę niewiele jest prostszych rzeczy do uszycia! szczerze zachęcam, szczególnie na nadchodzące lato. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że zostawiłaś/eś po sobie ślad:)