17 czerwca 2011

letnia zwiewna sukienka

Uszyta z własnej konstrukcji, z dość cienkiej, kwiecistej bawełny.
Tak naprawdę najwięcej czasu i pracy pochłonęła lamówka którą musiałam skroić i zapracować przed szyciem (wykończenie góry i ramiączka). Poza tym szyło się szybko, łatwo i przyjemnie- aktualnie szyję sukienkę z rozciągliwej dzianiny... żeby nie było tak lekko;) ciągnie się na wszystkie strony- szczególnie tam gdzie nie trzeba:)
Efekty niedługo:) Ale na razie kwiatki...



Zastanawiam się tylko czy jej nie przedłużyć- początkowo taki miałam zamiar- żeby była dłuższa. I w sumie mam jeszcze taki pasek materiału ok. 20 cm, który by się nadał.
Poprostu pochodzę w niej trochę i zadecyduję czy przedłużać czy nie.. 

1 komentarz:

Dziękuję, że zostawiłaś/eś po sobie ślad:)